Polska waluta traci na wartości w stosunku do euro od końca ubiegłego roku. W zeszłym tygodniu osiągnął najniższy poziom w historii w stosunku do dolara i stracił ponad jedną czwartą wartości w stosunku do franka szwajcarskiego.
Waluta osłabia się z powodu wielu czynników. Jednym z nich jest wojna na Ukrainie, która zwiększyła awersję do ryzyka i wpłynęła na polską gospodarkę.
1. Inflacja
Inflacja to wzrost ogólnego poziomu cen towarów i usług, który wpływa na siłę nabywczą ludzi i wzrost gospodarczy kraju. Wywołują ją dwie główne siły: inflacja popytowa i inflacja kosztowa.
Konsumenci, firmy i inwestorzy o stałym dochodzie są dotknięci inflacją. Łagodna inflacja na poziomie 3% rocznie jest uważana za zdrową dla gospodarki, ale niekontrolowana może prowadzić do hiperinflacji lub stagflacji.
Deflacja to kolejny problem, który wpływa na siłę nabywczą ludzi i wzrost gospodarki. Oznacza to, że za jednostkę waluty kupuje się mniej tego, co wcześniej, więc gospodarka zwalnia, a koszty odsetek od długu publicznego rosną.
Inflacja jest złożoną kwestią, która obejmuje wiele czynników, w tym to, ile pieniędzy ma gospodarka oraz jakie towary i usługi wytwarza. Wpływa również na stopy procentowe, wydatki i programy rządowe, podatki i inne czynniki.
2. wojna na Ukrainie
Wojna Rosji na Ukrainie pogorszyła i tak już niestabilną sytuację w Polsce. Zwiększa ona inflację i podnosi ceny towarów i usług, co może spowodować krótkoterminowy spadek inwestycji i konsumpcji w kraju.
Co więcej, wojna spowodowała wzrost liczby ukraińskich uchodźców, którzy uciekli do Polski i innych krajów Unii Europejskiej. Jest to najszybszy wymuszony ruch ludności od czasów II wojny światowej.
W rezultacie złoty osłabił się do najniższego od lat poziomu zarówno wobec euro, jak i dolara. To dobry powód, by polski rząd podjął zdecydowane działania.
Wojna wpłynęła na życie prawie 18 milionów ludzi na Ukrainie, a wielu z nich potrzebuje pomocy humanitarnej. Konwoje z pomocą ONZ dotarły do niektórych najbardziej potrzebujących społeczności i pomogły ulżyć im w cierpieniu.
3. Covid-19
Polska złotówka osłabia się w stosunku do euro po tym, jak od początku pandemii Covid-19 wykazywała tendencję spadkową. Ostatnie osłabienie wywołało obawy, że inflacja może nadal przyspieszać.
Słabość złotego wywołała również pytania o stabilność polskiej gospodarki. Spowolnienie wzrostu doprowadziło do spadku produkcji przemysłowej, a rosnące ceny energii sprawiają, że krajowi coraz trudniej poradzić sobie z rosnącymi kosztami.
Inflacja w Polsce jest obecnie bliska celu 2% wyznaczonego przez Komitet Polityki Pieniężnej, a prezes Narodowego Banku Polskiego Ludwik Kotecki w zeszłym tygodniu wysłał wyraźny sygnał, że bank centralny zakończy cykliczne zacieśnianie w tym roku.
Spadek złotego jest w dużej mierze spowodowany rosyjską inwazją na Ukrainę. W tym roku spadł o ponad 25% w stosunku do dolara i euro, obciążając rezerwy walutowe Polski.
4. Stopy procentowe
Obniżane stopy procentowe wpływają na finanse wielu ludzi. To prosta teoria ekonomiczna: Kiedy bank centralny obniża stopy procentowe, koszty pożyczek spadają, co skłania firmy do zaciągania kolejnych kredytów i zwiększania produkcji.
Polska złotówka osłabia się od kilku miesięcy. Głównym powodem osłabienia złotego jest awersja do ryzyka na rynkach światowych. Ma to również związek z ponownym pojawieniem się kredytów hipotecznych denominowanych we frankach szwajcarskich, które stały się droższe ze względu na niskie stopy procentowe.
Mimo słabości złotego, pozostaje on stosunkowo stabilny w stosunku do euro. Wynika to z faktu, że polska inflacja jest wciąż niska, co zachęca inwestorów zagranicznych do zajmowania pozycji w krajowych obligacjach.
Słabość złotego nie jest wystarczająca, aby opóźnić szczyt inflacji w Polsce poza trzeci kwartał tego roku. Nie oznacza to jednak, że władze monetarne nie będą dalej zacieśniać polityki pieniężnej.